Joanna Bardan
  • Blog
  • O mnie
  • WSPÓŁPRACA
  • Kontakt
  • Blog
  • O mnie
  • WSPÓŁPRACA
  • Kontakt

Pracownia
Zdrowych
​Nawyków

Joanna Bardan

Jak uzdrowić niezdrowe jedzenie?

7/15/2018

1 Comment

 
Obraz
Jakby to zrobić, żeby nie rezygnować tak zupełnie z niezdrowych przekąsek, ale też nie poddawać się całkowicie diabelskiej pokusie i nie walczyć potem z wyrzutami sumienia?... Powiem wam, jak robię to ja. A robię bardzo prosto. Redukuję spożywaną ilość niezdrowego poprzez dodanie do tego niezdrowego czegoś zdrowego.

I tak:
  1. Nutella - robię kanapkę z ciemnego pieczywa z cienką warstwą nutelli, a na to kładę gorzką czekoladę min. 70%. Smak nutelli i tak się mocno przebija, a że gorzka czekolada jest mega sycąca nie zje się tego dużo.
  2. M&M’s - mieszam fistaszkowe M&M’s z orzechami laskowymi (mogą być też inne) w proporcji 1:2 lub nawet 1:3.
  3. Czipsy/nachosy - jem z sosami, które sobie przygotuję. Salsa ze świeżych pomidorów pasuje zawsze. Może też być sos jogurtowy, albo guacamole, albo ziołowy, albo jakiś na ostro (chilli i czosnek hamują apetyt).
  4. Lody - jem z owocami i/lub bakaliami (figi, morele) i/lub orzechami. Bakalie tylko i wyłącznie niesiarkowane!
  5. Czekolada mleczna - wybieram zawsze tą z orzechami i jem albo pół na pół z gorzką (w sensie w proporcji 1:1, a nie że po pół tabliczki każdej na raz 😂), albo robię sobie z niej mocno bakaliową dodając dodatkowe orzechy (włoskie, brazylijskie) i bakalie (rodzynki, żurawina, figi, morele).
  6. Ciasteczka kruche - dobrze idą z suszonymi śliwkami lub z gorzką czekoladą.

Zatem, jak widzicie, do nieprzyzwoitych świństw dodaję nieco składników odżywczych oraz błonnikowych zapychaczy i jest o niebo lepiej. Koniec końców zjadam o co najmniej połowę mniej dziadostwa, za to dodatkową dawkę sensownych wartości odżywczych. A to wszystko bez odbierania sobie przyjemności ze zjedzenia czasem czegoś nieidealnego.

Może nasuwać się Wam pytanie - czy nie lepiej byłoby w ogóle nie tykać niezdrowego? Jeśli cię do niego nie ciągnie, to tak trzymaj! Jednak większość z nas od czasu do czasu ma ochotę na jakąś nutelkę. Jeśli na siłę, z cieknącą ślinką, będziemy jej unikać, stanie się ona naszym zakazanym owocem. A wiadomo nie od dziś, że zakazany owoc kusi najbardziej. Toteż jeśli zdarzy się (no a nie oszukujmy się - raczej się zdarzy), że puszczą nam hamulce, bo będziemy mieć np. tzw. gorszy dzień, rzucimy się na największy słoik jak dzikie zwierzę, bez opamiętania. Dlatego znacznie zdrowsze i mniej ryzykowne będzie dla nas wgranie sobie takich nawyków, które nasze niezdrowe chęci po prostu nieco uzdrowią - tak, że myśląc czipsy od razu dodamy sobie w głowie warzywne sosy, a dodanie ich w głowie automatycznie zaskutkuje dodaniem na talerz. Ale ale ale... nie znaczy to, że możemy sobie pozwolić na takie uzdrowione przekąski co drugi dzień. Jedzmy je, gdy już na prawdę jesteśmy pod ścianą.

A Wy jakie żywieniowe tricki stosujecie?

1 Comment
Scarlett Hodge link
8/26/2021 05:13:17 pm

Great blog I enjooyed reading

Reply



Leave a Reply.

    Archiwa

    Styczeń 2019
    Listopad 2018
    Październik 2018
    Wrzesień 2018
    Sierpień 2018
    Lipiec 2018
    Czerwiec 2018
    Maj 2018
    Kwiecień 2018
    Marzec 2018
    Luty 2018
    Grudzień 2017

    Kategorie

    Wszystkie

    Kanał RSS

Powered by Create your own unique website with customizable templates.