Sięgamy po jedzenie kilka (a co niektórzy niestety i kilkanaście) razy w ciągu dnia. Podczas odczuwania głodu w głowie mogą pojawiać się przeróżne myśli:
Zaczynam być głodny, zaraz pójdę kupić coś do jedzenia, tylko skończę pisać tego maila Jak zaraz czegoś nie zjem to się wścieknę Ależ mam ochotę na coś niezdrowego Czas coś zjeść, od rana nic nie jadłem Muszę natychmiast coś zjeść A może by tak coś przegryźć?... Coś bym zjadł, ale w sumie nie wiem co... Jak się zaraz rzucę na jedzenie, to pochłonę wszystko jak leci Burczy mi w brzuchu, czas na posiłek Ale mam ochotę się napchać Zjadłabym pizzunię, najlepiej oblaną czekoladą i z bitą śmietaną na wierzchu Itd. Jak się domyślacie, cześć z tych głodowych myśli wcale nie jest związana z rzeczywistym głodem fizycznym, ale z potrzebą rozładowania emocji czy napięć, czyli z fałszywym głodem emocjonalnym. Jak rozróżnić głód i „głód”? Głód fizyczny: - narasta stopniowo - pojawia się w żołądku - jest cierpliwy - pcha cię do zjedzenia niemal czegokolwiek, by tylko zostać zaspokojonym - jest potrzebą fizyczną/fizjologiczną - występuje po min. 2h od spożycia ostatniego posiłku - pozwala na świadome wybory i świadome, spokojne jedzenie - możemy go zaspokajać zarówno w samotności, jak i w towarzystwie - pozwala na łatwe zaprzestanie jedzenia, gdy czujemy się już odpowiednio najedzeni - po posiłku czujemy się dobrze Głód emocjonalny: - pojawia się nagle - pojawia się w ustach lub w głowie - jest niecierpliwy - pcha cię do zjedzenia konkretnych produktów, zazwyczaj niezdrowych, np. słodycze, pizza, chipsy - jest związany z jakąś emocją, którą w sobie nosimy, (zazwyczaj negatywną, choć niekoniecznie), często występuje w odpowiedzi na jakieś wydarzenie - może wystąpić w dowolnym czasie, nawet bezpośrednio po spożyciu posiłku - wiąże się z sięganiem po jedzenie jak automat i bezmyślnym przełykaniem kęsów - najczęściej zaspokajany w samotności - nie przestaje dawać o sobie znać nawet, gdy czujemy się już pełni (wydaje się, że możemy jeść w nieskończoność) - powoduje poczucie winy/ po posiłku mamy wyrzuty sumienia Potrzebę zjedzenia czegoś często automatycznie i mylnie nazywamy głodem. A jak widzicie te głody są diametralnie różne - wyzwalane przez zupełnie inne czynniki, pchające nas do różnych zachowań żywieniowych i dające nieporównywalne efekty. Już tradycyjnie, namawiam Was do samoobserwacji. Świadomość tego, co żądzi naszymi zachowaniami żywieniowymi to pierwszy krok do zmiany na lepsze. Źródło: - Roger Gould, M.D. Shrink yourself. - https://hoab.org/2015/11/10/mindful-eating-physical-vs-emotional-hunger/
0 Comments
Leave a Reply. |